piątek, 10 grudnia 2010

8. otwarta księga

 Przepaść zdawała  się być bezdenna . Jej krzyk odbijał się echem . Gdy w końcu upadła z hukiem na posadzkę , odetchnęła z ulgą . Była w jakiejś podziemnej jaskini, oświetlonej pochodniami. Ruszyła korytarzem , ostrożnie stawiając kroki . Była przygotowana na wszystko , ale nic takiego się nie stało . Droga się skończyła , stała przed ścianą , na której nie było nawet najmniejszej ryski . Nic , co mogłoby oznaczać , że za nią jest jeszcze jakieś pomieszczenie . Postanowiłam użyć chakry - jeśli poskutkowało na górze , to może i tutaj ..
- Kage bunshin no jutsu - obok niej stanęły dwa klony . Ściana drgnęła lekko i rozpadła się na miliony małych głazów , każdy o innej wielkości . Dziewczyna ominęła kamienie i stanęła w najdziwniejszym pokoju , jaki kiedykolwiek widziała .
Pomieszczenie wypełniało światło pochodzące od pochodni . Było tam ciepło , na ścianach wisiały różne zdjęcia przedstawicielek i przedstawicieli rodu Uchiha . Pod obrazami były krótkie opisy . Pod ścianą stały kufry i skrzynie . Na środku podłogi namalowana była wielka błyskawica . Pokój był okrągły i miał otwór w dachu , przez który wpadały promienie słońca , a oświetlały one książkę - małą , w czarnej oprawie , z czerwono-białym wachlarzem i rzucającym się w oczy napisem " legendy klanu Uchiha " . Drżącą ręką chwyciła lekturę i odpłynęła , obraz zaczął się zamazywać . Gdy się ocknęła , leżała w pokoju Obito , kurczowo ściskając książkę .

***
Tej nocy nie spała . O ile sprawa ze zdobyciem tej książki była dziecinnie prosta , to samo otworzenie i dowiedzenie się z niej czegokolwiek już nie . Okładki nie dało się przeciąć , rozerwać ani nawet podpalić . Po wszystkich tych zabiegach wyglądała tak jak przedtem . Udało jej się ją otworzyć dopiero wtedy , gdy przez przypadek zmoczyła ją wodą . Książka wydała z siebie cichy świst i otworzyła się na stronie 12 .
" [ ... ] W klanie Uchiha istnieje justu przekazywane z pokolenia na pokolenia , zwane " ostatnią nadzieją " . Pozwala ono wrócić do życia kosztem własnej chakry i energii . osoba nie ma uczuć , jest tylko dusza bez ciała , które może odzyskać dopiero po roku . Wymaga ono dużej ilości chakry i śmierci z szlachetnego celu "
Dziewczyna przetarła oczy ze zdumienia . Książka momentalnie się zamknęła , a ona kolejny raz od wielu miesięcy usnęła .
***
Nazajutrz wybrałam się na spacer . Chodząc po parku , zbierając kwiaty i słuchając śpiewu ptaków zapomniałam choć na chwilę o problemach . Usiadłam na ławce , pogrążona w rozmyślaniach . Nagle ktoś włożył mi na głowę wianek z czarnych i białych kwiatów .
- Kushina-sama , wystraszyłaś mnie - powiedziałam , uśmiechając się .
- Przepraszam - odpowiedziała , również się uśmiechając i siadając na ławce obok mnie .
- To juz za tydzień ,prawda ?
- Tak . Zaprosiłam Cię , prawda ?
- Tak . Juz miesiąc temu do mojego domu wpadł totalnie pijany Minato-sensei obwieszczając mi tą nowinę .
- Ach , to dobrze . Że niby co ?! Przepraszam , muszę iść - powiedziała , podwijając rękawy bluzki.
- Sayonara !
To wesele zapowiadało się bardzo ciekawie .
____
omg , co za notka : O

1 komentarz:

  1. Notka fajna.Aż strach pomyśleć co Kushina zrobi Minato.Pisz tak dalej.Nie moge się doczekać następnej notki.

    OdpowiedzUsuń